Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wielu chce grać

Treść

Piłkarze z Czarnego Dunajca jesienną rundę zakończyli na 6. miejscu, mogą więc czuć się całkowicie bezpieczni.

A że ich aspiracje nie sięgają (przynajmniej w tym sezonie) V ligi, przygotowania do wiosny przebiegają bardzo spokojnie.

- Spotykamy się na treningach dwa razy w tygodniu - informuje prezes Kazimierz Harbut. - Muszę powiedzieć, iż jestem bardzo zadowolony z obecności 15 zawodników. Oczywiście zdarzają się dni, kiedy przychodzi nas ośmiu-dziesięciu, ale każdy pracuje albo się uczy i nie zawsze ma wolne popołudnie. Raz ćwiczymy w sali, raz biegamy na wolnym powietrzu. Boisko mamy świeżo wyremontowane i staramy się je oszczędzać na mecze ligowe. Dlatego ani na nim nie trenujemy, ani nie gramy sparingów, choć ostatki śniegu już z niego spłynęły.

Czarni rozegrali na razie trzy mecze kontrolne: z Jutrzenką Zakopane przegrali 2-6 (gole: Harbut, Dzielawa), z Dunajcem Ostrowsko wygrali 6-0 (gole Harbut 2, T. Bandyk, Łaś, Leja, Dzielawa), a w niedzielę ulegli Watrze Białka Tatrzańska 0-5. Jak widać, prezes Harbut nie tylko załatwia sprawy urzędowe, ale biega po boisku (jak sam mówi - dla zdrowia), a nawet często prowadzi zajęcia treningowe.

W najbliższą niedzielę zmierzą się w spotkaniu o Puchar Polski z Sokolicą Krościenko na jej boisku. Potem Wielkanoc, a tydzień później start do wiosennej rundy.

Zespół z Czarnego Dunajca wystąpi w niej w prawie niezmienionym składzie - nikt bowiem nie odszedł, a jedyny nowy nabytek to 20-letni obrońca Stanisław Gruszka, który jest zawodnikiem nowo zgłoszonym, bo ostatnio nigdzie nie grał. Prezes Harbut planuje też wprowadzanie do drużyny 3-4 juniorów, którzy powoli mają się aklimatyzować wśród seniorów, by kiedyś ich zastąpić. (KW)

"Dziennik Polsk" 2006-04-04

Autor: ab